czwartek, 30 stycznia 2014

Urodzinki



30 stycznia 1960...czy coś wam mówi ta data? To narodziny naszej pięknej, zdolnej momentami opryskliwej Panny Evans! Świętujmy, bo jest co!








Mniej książek i nauki, więcej przygód i frajdy! Ciesz się z tego co masz i uwierz ze możesz mieć znacznie więcej! Rozum więcej niż treść podręcznika życia się w nim nie nauczysz a to najtrudniejsza sztuka! 














PS: Żyje, jestem i was kocham! Dziękuję za to, że jesteście i mnie, tej złej i nie dobrej nie opuszczacie. Przyrzekam, że na prawdę za nie długo pojawi się kolejny rozdzialik i razem będziemy też świętować urodziny tego bloga, które już minęły!

Pozdrawiam i całuje na zawsze Wasza Lily

9 komentarzy:

  1. A można wiedzieć jak będziemy świętować? :D :*
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Znowu od nas uciekasz? ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy w życiu! Teraz mam ferie i rozdziały już kończę wiem, że lipnie to wychodzi, ale zrozumcie to czego wymagają w liceum to koszmar i ja fizycznie nie daje rady, ale was nigdy nie zostawię!
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. dobrze, dobrze, rozumiem. :*
    czekam z (nie)cierpliwością. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. SIEJE PUSTKA, SIEJE. A SZKODA, BO MASZ TALENT, DZIEWCZYNO.
    WYBACZ, ŻE Z CAPS LOCKIEM, ALE NIE MOGĘ GO WYŁĄCZYĆ.

    OdpowiedzUsuń
  5. I co z tymi rozdziałami ? Wiem, liceum i wgl ale styczeń był już dawno temu ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj, nominowałam Cię do Liebster Awards, więcje informacji na moim blogu: lyraparkinson.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń